jump to navigation

Czego potrzebują ludzie i gdzie są największe braki… 8 listopada 2009

Posted by Piotr Ciecierski in Marketing.
trackback

Witam,

Rozważając potrzeby konsumentów, a w kolejnym kroku nisze na terenach słabo zurbanizowanych wykrystalizowała mi się pewna lista. Liczę na sugestie i Wasze opinie.

Potrzeby:

  • tanie rozmowy telefoniczne – ludzie zamieszkujący obszary słabo zurbanizowane potrzebują kontaktu ze swoimi m.in. rodzinami w miastach. Długimi rozmowami próbują zastąpić kontakt face-to-face.
  • dostęp do informacji – każdy człowiek posiada zainteresowania, które przy pomocy Internetu oraz kanałów tematycznych w telewizji może rozwijać
  • dostęp do gier sieciowych oraz plików multimedialnych – dzieci oraz młodzież z obszarów o niskim stopniu urbanizacji chcą mieć takie same możliwości korzystania z Internetu jak ich rówieśnicy w miastach.

Nisze:

  • tanie rozmowy telefoniczne – dzięki VoIP możemy obniżyć koszty nie tylko rozmów lokalnych i międzymiastowych, ale także międzynarodowych.
  • Cyfrowa telewizja oraz VoD– na terenach słabo zurbanizowanych jedynym sposobem dostępu do telewizji cyfrowej jest transmisja satelitarna. Ludzie oglądają coraz więcej telewizji. Już ponad 25% populacji spędza ponad 3 godziny dziennie przed telewizorem.

Niestety z powodu przekroczenia czasu prezentacji Naszej grupy nie mieliście okazji do zadawania pytań. Czyńcie to na blogu.

pozdrawiam

Komentarze»

1. Maciej Olewiński - 12 listopada 2009

Wydaje mi się że w ramach potrzeb można też uwzględnić specyficzny rodzaj dostępu do informacji – mianowicie osoby na wsi mogą być zainteresowane dostępem do baz wiedzy na temat np. wniosków o dopłaty bezpośrednie czy też innych regulacji UE związanych z rynkiem rolnym. Wiąże się to także z tym, iż w niedalekiej przyszłości z pewnością można też liczyć na ogromne zainteresowanie usługami e-government. Co roku słyszymy bowiem o ogromnych kolejkach w ostatnich dniach składania wniosków – obecnie praktycznie nie można temu zaradzić, jeżeli jednak Wasze przedsięwzięcie by się powiodło i znaczna część mieszkańców terenów wiejskich uzyskałaby dostęp do sieci, wdrożenie takich rozwiązań stałoby się możliwe. I jak można się spodziewać – usługi takie mogłyby być bardzo popularne, zatem sądzę, iż potrzeba załatwienia spraw związanych z prowadzeniem gospodarstwa przez internet może być dla Was niezmiernie ważna.

Piotr Ciecierski - 14 listopada 2009

Masz rację. Myśląc o dostępie do informacji skupiłem się jedynie na zainteresowaniach (czyli rozrywce) użytkowników, a nie na wiedzy praktycznej. Dostęp do informacji związanych z dopłatami czy inne usługi e-government na pewno będą budziły duże zainteresowanie. Myślę, że śmiało można dodać jeszcze e-zdrowie.

2. marcinprusik - 12 listopada 2009

zgadzam sie w tym w 100% jednak nie tylko brak dostepu do Internetu jest tu problemem, nastepnym problemem jest fakt ze jesli juz ten podciwy Kowalski ma juz Internet to musi jeszcze wiedziec ze mozna to zalatwic przez Internet, a takze umiec to zrobic, a z tym juz nie jest tak latwo…

Piotr Ciecierski - 14 listopada 2009

Bez wątpienia dotarcie do świadomości ludzi nie będzie rzeczą prostą. Kreowanie potrzeb na usługi NGN jest jedną ważną sprawą, a drugą odpowiednie kursy i ćwiczenia praktyczne z ludźmi zainteresowanymi czynnym korzystaniem z Internetu. W takich działaniach ważną rolę powinny pełnić lokalne samorządy.

3. Bartosz Zacharuk - 27 listopada 2009

Dodatkowo musimy zwrócić uwagę na samą obsługę komputera która w wielu przypadkach stanowi dość dużą barierę. Większość osób nie tylko na terenach słabo zurbanizowanych nie korzysta z komputera czy internetu bo odczuwa strach przed samym korzystaniem z komputera. Większość z nich nie korzysta z komputera dlatego, że obawia się reakcji społeczeństwa swoich znajomych a nawet dzieci gdy przyjdzie im uzyskać odpowiedz na proste pytanie związane z obsługą komputera. Większość z nich boi się reakcji w stylu „nawet twoje dzieci to potrafią” co sprawia że granica mentalna korzystania z komputera nawet w XXI wieku jest w części przypadków trudna do pokonania. Osoby takie nawet jeśli posiadają komputer w domu, w sporadycznym stopniu z niego korzystają co uniemożliwia im wykorzystywanie możliwości komputera do zdobywania informacji czy korzystania z internetu.

piotrignal - 28 listopada 2009

Zgadzam się częściowo z Tobą. Spora grupa ludzi, która wcześniej nie miała „kontaktu” z komputerem uważa, że jest już dla nich za późno. Sama nieumiejętność korzystania z komputera w stopniu podstawowym rodzi wiele błahych problemów, które mogą okazać się odstraszające i zniechęcające. Ciężko będzie zatem dotrzeć do ludzi, którzy dobrze sobie radzili podczas całego życi. Próba uświadomienia im że usługi oparte na NGN są im potrzebne, może ich w pewnym stopniu obrażać, a przynajmniej niekoniecznie musi to do nich trafiać. Sytuacja jest trochę łatwiejsza, jeśli w rodzinie są osoby młode, które wykorzystują komputer do gier, jak również w szkole. To one wywołują presje na rodzicach, przez co mogą nas wyręczyć i wziąć aktywny udział w procesie kreowania zapotrzebowania na usługi 🙂

Piotr Ciecierski - 28 listopada 2009

Zgadzam się z wami, co do barier psychologicznych. Zgodnie z raportem GUS dotyczącym przyczyn niekorzystania z Internetu jednym z głównych czynników obok wysokich kosztów i braku potrzeby jest brak umiejętności (ponad 13 %).
Bez wątpienie pomocne mogą okazać się szkolenia organizowane wraz z lokalnymi samorządami.

4. piotrignal - 28 listopada 2009

Ten raport dotyczy społeczeństwa z terenów słabo zurbanizowanych? Bo jeśli tak, to nie jest aż tak tragicznie. Jeśli jednak odnosi się, do całej Polski, to trzeba założyć, że na terenach które nas interesują ten wskaźnik będzie o wiele wyższy.

Piotr Ciecierski - 28 listopada 2009

Więc tak w Polsce na terenach słabo zurbanizowanych prawie 60% gospodarstw domowych nie posiada dostępu do Internetu.
Do głównych przyczyn tej sytuacji można zaliczyć:
– brak potrzeby korzystania z Internetu (25%)
– zbyt wysokie koszty sprzętu (19,4%)
– zbyt wysokie koszty dostępu (17,2)
– brak umiejętności (13,7%)
Jeszcze raz podkreślę – wszystkie liczby odnoszą się do terenów słabo zurbanizowanych.


Dodaj odpowiedź do Piotr Ciecierski Anuluj pisanie odpowiedzi